Ks. Zbigniew
Gadomski został skazany na łączną karę dożywotniego więzienia z utratą praw
publicznych i obywatelskich praw honorowych na 5 lat oraz przepadek mienia na
rzecz Skarbu Państwa.
Ksiądz
Zbigniew Gadomski przetransportowany został do więzienia w Rawiczu w 1951 r.,
kilka miesięcy później niż ks. Oborski. Przez służbę więzienną, podobnie jak
ks. Oborski, został zakwalifikowany do grupy "zaciekłych wrogów
ustroju", oznaczonej literą "A". Wobec tych więźniów stosowano
najostrzejszy rygor. W 1951 r. w więzieniu w Rawiczu przebywało 35 księży i
zakonników oraz ponad 3 tysiące osób świeckich. Więzienie było przeludnione.
Więźniowie spali po dwóch na jednym niby-sienniku, leżąc tylko na boku. Żywność
była najgorszej jakości i w niewystarczającej ilości, a paczek nie wolno było
przyjmować. Maltretowani więźniowie głodowali, pastwiły się nad nimi
pluskwy.
Postawiono mu zarzut "kierowania
więziennym podziemiem". Księdza Gadomskiego skazano na karcer i izolatkę.
Skierowano go do więzienia w Raciborzu, posadzono w pojedynczej celi.
Wreszcie 18 listopada 1960 r. ksiądz wyszedł na wolność. Otrzymał
tylko przedterminowe zwolnienie warunkowe, które w każdej chwili mogło być
cofnięte. Przesiedział w więzieniu 10 lat i 7 miesięcy bez jednego dnia. Był
najdłużej więzionym księdzem w PRL.
ks. Daniel
Wojciechowski
Artykuł
zamieszczony w "Naszym Dzienniku", w numerze 246 (2959) z dnia 20-21 października 2007
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz