poniedziałek, 6 marca 2017

O. Józef Wacław Płonka



O. Józef Wacław Płonka ps.: „Wacław”, „Czarny”, urodził się 10 marca 1912 roku w miejscowości Biała w powiecie rzeszowskim. Święcenia kapłańskie przyjął we Lwowie w wieku 26 lat. Wraz z wybuchem wojny skierowany zostaje na stanowisko nauczyciela do gimnazjum przy klasztorze oo. Bernardynów w Radecznicy, którego sam był absolwentem. Niestety dane mu jest przebywać tu bardzo krótko. Już 10 listopada 1939 roku tj. po 10 dniach gimnazjum zostaje zlikwidowane przez Niemców, zakonnicy wypędzeni ze swych posiadłości, które zostają zarekwirowane przez okupanta. Ksiądz Płonka zamieszkuje w Radecznicy i prowadzi tajne nauczanie. Już od wiosny 1940 roku przyjmuje ps. „Wacław” i współtworzy na terenie gm. Radecznica Związek Walki Zbrojnej (ZWZ), który przekształca się  później w  Armię Krajową (AK). Rozpowszechnia ulotki, przeprowadza nasłuch radiowy, jest łącznikiem między Dowódcami z okolicznych Oddziałów działających w tym terenie – pełniąc równocześnie funkcję  kapelana AK Obwodu zamojskiego. W tym też czasie przywraca prowadzenie mszy świętych w kościele na terenie klasztoru - miejscu doskonale znanym lubelskim pielgrzymom, nazywającym wzgórze klasztorne „lubelską Częstochową”. Od 1941 roku klasztor staje się punktem prasowym antyhitlerowskiego podziemia. Częstym gościem w późniejszym okresie był również legendarny cichociemny major Hieronim Dekutowski „Zapora”.
. W lutym 1945 roku o. Józef Płonka zostaje przeorem klasztoru i jako przeor udziela schronienia w klasztornych murach ukrywającym się partyzantom przed „nowym”, równie groźnym okupantem sowieckim. Wyraża zgodę na stworzenie w klasztorze punktu kontaktowego Oddziału Mariana Pilarskiego „Jara” o kryptonimie „ZAMEK”. Ksiądz Józef Wacław Płonka w lipcu 1946 roku zrzeka się pełnionych przez siebie funkcji w klasztorze. Wyjeżdża na urlop do rodziców, a następnie obejmuje funkcje przeora klasztoru w Łęczycy. W 1948 roku składa prośbę o zwolnienie z zakonu, by pełnić obowiązki proboszcza w parafii Dębica Kaszubska. To właśnie w tej miejscowości zostaje aresztowany w dniu 18 sierpnia 1950 roku. Posługuje się wówczas fałszywymi dokumentami wystawionymi na nazwisko Płowiński Wiesław. W kwietniu 1950 roku aresztowane zostaje kierownictwo II Inspektoratu Zamojskiego Armii Krajowej, a cały proces przeciwko jego dowództwu oraz pomagającym im Ojcom Bernardynom w Radecznicy staje się narzędziem politycznym dla ówczesnych władz w walce z kościołem. Nocą 20 czerwca 1951 roku funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa wsparci Oddziałami Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego  otoczyli wzgórze klasztorne sanktuarium św. Antoniego aresztując wszystkich barci zakonnych, nawet tych nie mających nic wspólnego z konspiracją – stosując odpowiedzialność zbiorową. Budynki klasztorne zamknięto i opieczętowano. Zakonników wywieziono do aresztów śledczych w Lublinie. W pokazowym procesie prowadzonym przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Lublinie ojca Józefa Wacława Płonkę w dniu 16 X 1951 roku skazano na 12 lat pozbawienia wolności za działalność w nielegalnej organizacji WiN i AK Inspektorat Zamojski. Karę odbywał w więzieniu we Wronkach i w Sieradzu. Na wolność wyszedł 31 grudnia 1956 roku. Miał zdecydowanie więcej szczęści niż twórcy II Inspektoratu Zamojskiego Armii Krajowej prawdopodobnie największej i najsilniejszej liczebnie inicjatywy konspiracyjnej po 1947r.: Mariana Pilarskiego ps. „Jar” oraz  Stanisława Biziora ps. „EAM” skazano na karę śmierci, a wyroki wykonano 4 marca 1952 roku na Zamku w Lublinie.
 
4) OA IPN Lu 21/26 t. 1-13

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz