wtorek, 1 marca 2016

25. Stanisława Rachwał



Stanisława Rachwał


wywiadowczyni Związku Walki Zbrojnej, 
Delegatury Sił Zbrojnych Na Kraj 
i Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość"







Stanisława Rachwał wyniosła z domu rodzinnego patriotyczne wychowanie. Złożyła przysięgę w Związku Walki Zbrojnej - przekształconym później w Armię Krajową. Działała w strukturach kontrwywiadu.
Konspiracyjną działalność prowadziła na tyle fachowo, że do dziś niewiele wiemy o szczegółach zadań, jakie jej przydzielano. Z pewnością zbierała informacje z terenu Krakowa, wykorzystywała do tego stworzoną przez siebie sieć informacyjną. 
W kwietniu 1941 roku aresztowana przez gestapo przeszła  nieludzkie śledztwo.  W końcu maja 1941 roku została wykupiona z więzienia za fundusze ZWZ i powróciła do pracy w kontrwywiadzie. Ponownie aresztowano ją w październiku 1942 r. Została osadzona w więzieniu przy ul. Montelupich. Tym razem funkcjonariusze gestapo mieli pewność, że nie aresztowali przypadkowej osoby. Po ciężkim śledztwie uznano ją  wywieziono ją do KL Auschwitz II, czyli obozu koncentracyjnego dla kobiet w Brzezince.
Uznała, że uwięzienie jej w KL Auschwitz II nie zwalnia jej z przysięgi złożonej w ZWZ. Szybko przystąpiła do obozowego ruchu oporu, miała dostęp do dokumentacji więźniów, przygotowywała raporty dla podziemia.
W 1945 roku opuściła obóz koncentracyjny.
Po zakończeniu wojny zaangażowała się w działalność podziemnej organizacji Wolność i Niezawisłość.
Przyjęła pseudonim "Zygmunt" i rozpoczęła pracę w wywiadzie. Zbierała informacje gospodarcze, polityczne  i wojskowe.  (np. o ilości i sposobach wywożenia żywności do Związku Sowieckiego, o działaniach UB i MO, zdobyła informacje na temat planowanej obławy na Józefa Kurasia „Ognia” itp.) Zbudowała sieć wywiadowczą działającą na terenie Krakowa i nie tylko.
W 1946 roku została zatrzymana przez bezpiekę. Aresztowania dokonanał mąż koleżanki z obozu Krystyny Żywulskiej, która była z pochodzenia Żydówką, a której życie ocaliła Stanisława.
Stanisława Rachwał została poddana ciężkiemu, trwającemu 11 miesięcy śledztwu. Pod "Postanowieniem o pociągnięciu do odpowiedzialności karnej", zamiast podpisu widnieje adnotacja Stanisławy Rachwał "akt oskarżenia niezgodny z prawdą".
Stanisławie Rachwał w drodze "łaski” wyrok śmierci zamieniono  na dożywocie. Siedziała w więzieniach przy ul. Montelupich w Krakowie, w Inowrocławiu i Fordonie. Więzienie opuściła dzięki amnestii po 10 latach, w 1956 roku.

 (Na Montelupich Stanisława Rachwał spotkała Niemki, które były nadzorczyniami w Auschwitz. Wśród nich znalazła się Maria Mandel nazywana bestią. W więziennej łaźni doszło do spotkania kata i ofiary – tak to wspomina Stanisława: “Mandel zbliżyła się do mnie i powiedziała ze łzami: "proszę o przebaczenie". Wszystkie marzenia o rewanżu prysnęły w mgnieniu oka. Poczułam wielką litość i smutek. Też zaczęłam płakać i odpowiedziałam: "przebaczam". Już nigdy więcej jej nie widziałam. Kilka dni później została stracona...”)

http://www.polskieradio.pl/8/2384/Artykul/1054219,Ofiara-i-kat-z-Auschwitz-w-jednej-celi-smierci


 Opr. Adela Bielecka

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz